Dobre praktyki

Tereny gminy Grodzisk sprzyjają produkcji ekologicznych wyrobów z ziół
W Korycinach z pasją do ziół
Miłość do ziół, entuzjazm, podtrzymywanie tradycji, silna więź z przyrodą. Bez tych cech nie byłby możliwy tak dynamiczny rozwój firmy Dary Natury. Dzięki dofinansowaniu z RPO wzbogaciła się m.in. o nowe laboratorium i produkuje ekologiczne pasze dla zwierząt
W województwie podlaskim tradycje zielarskie wciąż są żywe, a różnorodność gatunkowa roślin bardzo bogata. Mieszkańców, szczególnie obszarów wiejskich, od wielu lat cechuje ogromna wiedza o wykorzystywaniu i przetwarzaniu tego, co daje im przyroda. Właśnie dlatego w naszym województwie powstają i rozwijają się przedsiębiorstwa, które produkują wyroby ekologiczne. Dary Natury obecnie są jedną z największych takich firm w kraju. Każdy etap produkcji odbywa się w jednym miejscu – na południu województwa podlaskiego, w malowniczej miejscowości Koryciny.
To już 29 lat
– Moja miłość do ziół jest prawdopodobnie wrodzona. Interesowałem się tym od najmłodszych lat, kontynuując tradycje rodzinne. Na tej pasji zbudowałem kapitał firmy. Na początku było to bardziej hobby, natomiast z upływem lat zaczęliśmy mocniej inwestować w sprzęt, zatrudnialiśmy coraz więcej ludzi. Duży wkład w ten rozwój mają fundusze unijne – przyznaje Mirosław Angielczyk, właściciel i założyciel firmy Dary Natury.
Przedsiębiorstwo działa od 29 lat. Co ważne, jest niezależne od innych firm i wszystko produkuje same.
– Nie wykorzystujemy do tego żadnych środków chemicznych. U nas zachodzą tylko procesy fizyczne, np. krojenie, suszenie, mielenie. Co istotne, używamy wyłącznie surowców polskich – informuje Emil Kowalczuk z firmy Dary Natury.
Stan naturalny i uprawy
Firma od wielu lat pozyskuje surowce ze stanu naturalnego, szczególnie dzięki zaangażowaniu miejscowych zbieraczy. Codziennie mieszkańcy gminy Grodzisk przynoszą do zakładu nawet około trzech ton ziół i otrzymują za to stosowne wynagrodzenie. Właściciel Darów Natury przekonuje jednak, że ten trend powoli zanika, a coraz większą część produkowanego asortymentu stanowią surowce pozyskiwane z gospodarstw ekologicznych.
– Powodów jest kilka. Po pierwsze, zbieraczy jest coraz mniej, wzrasta za to liczba gospodarstw i rolników, chętnych do uprawiania dla nas. Poza tym liczba zezwoleń na zbiór naturalny jest coraz bardziej ograniczana – wyjaśnia Mirosław Angielczyk.
Tereny województwa podlaskiego, zwłaszcza w gminie Grodzisk, sprzyjają pozyskiwaniu ziół. One też występują co prawda w innych rejonach Polski, ale nie w każdym miejscu jest wystarczająco dużo ludzi do ich zbierania i uprawiania.
– Podlaskie jest regionem, który jeszcze mocno się nie wyludnił. Dodajmy do tego silną więź z naturą miejscowej społeczności i niewielką ilość zanieczyszczeń w porównaniu do innych polskich obszarów. Właśnie dlatego jesteśmy silni – przekonuje Mirosław Angielczyk.
Dzięki wsparciu z RPO firma utworzyła i wyposażyła laboratorium do produkcji nowych wyrobów
Ekologiczne pasze dla zwierząt
Liczba działów, a co za tym idzie także pracowników firmy, wzrasta z roku na rok. Nie byłoby to możliwe bez wsparcia z funduszy unijnych, w tym Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podlaskiego.
Dzięki projektowi, zrealizowanemu w ramach RPO, Dary Natury utworzyły i wyposażyły nowoczesne laboratorium, w którym na co dzień są opracowywane i określane różne wartości w surowcach. Rezultaty zastosowano przy m.in. produkcji ekologicznych dodatków do zwierzęcych pasz.
– Opracowaliśmy konkretne składy produktów. Próbki testowaliśmy m.in. na krowach, drobiu, a efekty były znakomite. Uzyskaliśmy potwierdzenie tego, co opracowaliśmy w laboratorium. W rezultacie stosując naturalne składniki w paszach, osiągamy ten sam cel, jak w przypadku składników chemicznych, z tą różnicą, że zwierzęta będą zdrowsze i w lepszej kondycji – kontynuuje Emil Kowalczuk.
Tymi dodatkami do pasz mogą być różne pozostałości poprodukcyjne. Mowa choćby o wytłokach powstałych w procesie tłoczenia oleju i soków, resztkach pyłów, łodygach herbacianych czy warzywach i owocach.
– To pełnowartościowe surowce, które nie są wykorzystywane w przemyśle spożywczym, ale świetnie nadają się do pasz. W tej chwili mamy opracowanych 11 mieszanek uzupełniających dla bydła, koni, trzody chlewnej, drobiu, kóz i owiec. Wstępnie zaczęliśmy też testować paszę dla gołębi wystawowych i drobnych gryzoni – tłumaczy Beata Malec, zootechnik w firmie Dary Natury.
Produkty wytwarzane w przedsiębiorstwie posiadają certyfikat ekologiczny. Okres testowania pasz był długi. Ich zawartość często była zmieniana, aby jak najlepiej oddziaływały, m.in. na kondycję, skórę i układ odpornościowy zwierząt. W tej chwili firma zajmuje się promocją tych pasz i wprowadzaniem na rynki polskie i zagraniczne.
Sklepy stacjonarne i internetowy
Dary Natury rozwijają działalność od wielu lat, ale rozpoznawalność firmy w regionie dopiero wzrasta.
– Przez ponad 20 lat w Polsce byliśmy obecni tylko w małych sklepach zielarskich. Kilka lat temu zdecydowaliśmy jednak, że wejdziemy w tzw. sieciówki, czyli większe sklepy, supermarkety. Szczerze mówiąc, na razie jeszcze lepiej kojarzą nas ludzie w Chicago niż tutaj na Podlasiu. Głównie dlatego, że znaczną część swoich produktów eksportujemy do USA. Trafiają też do krajów Europy Zachodniej, rozwijamy również kierunek rosyjski, gdzie nie obowiązują embarga na zioła, przyprawy czy herbaty – dodaje Emil Kowalczuk.
Szeroki asortyment firmy możemy dostrzec w sklepach internetowych i stacjonarnych. Znajdziemy tam herbaty, przyprawy, kawy, oleje, przetwory, soki, ciastka, suplementy diety i wiele innych ekologicznych wyrobów. Niebawem Dary Natury planują także wprowadzić na rynek produkty kosmetyczne. Firma realizuje właśnie inny projekt z RPOWP, dotyczący opracowania i wdrożenia ekologicznych kosmetyków z zastosowaniem surowców zielarskich.
Rośnie liczba turystów
Co ważne, przedsiębiorstwo w Korycinach chętnie otwiera się na zwiedzających. Codziennie można przyjść i zobaczyć, w jaki sposób produkowane są miejscowe wyroby. Można przy okazji także zaznać spokoju w pobliskim gospodarstwie agroturystycznym Ziołowy Zakątek, a także podziwiać uroki i kompozycje gatunków ziół Podlaskiego Ogrodu Botanicznego.
– Wszystko skupione jest w jednym miejscu, tu w Korycinach. Z roku na rok liczba turystów wzrasta i to niepokojąco – śmieje się Mirosław Angielczyk. – Wielu z nich to nasi klienci, którzy do nas wracają i przy okazji kupują wyroby w miejscowym sklepie firmowym – kończy.
Tytuł projektu:
Rozwój zaplecza badawczo-rozwojowego i przeprowadzenie prac B+R aż do etapu pierwszej produkcji w obszarze zastosowania surowców ziołowych, w tym poprodukcyjnych odpadów zielarskich do wytwarzania ekologicznych produktów
Beneficjent:
Mirosław Angielczyk „Dary Natury”
Wartość projektu:
3 969 907,85 zł
Wartość dofinansowania:
2 294 698,74 zł